Roże wielkokwiatowe - uprawa, pielęgnacja. Róże wielkokwiatowe mają największe wymagania jeśli chodzi o glebę, jej zawartość oraz dalszą opiekę. Wymagają dobrze uprawionej wilgotnej i próchnicznej gleby, zaleca się silne przycinanie pędów i usuwanie przekwitłych kwiatów. Jest to też grupa róż, które wyjątkowo są Cięcie róż i przesadzanie – To już ostatni moment na wiosenne cięcie róż. Pękają już pąki i pojawiają się pierwsze liście. Pojawiły się już na moich różach także mszyce. Warto więc przejrzeć krzewy w ogrodach pod tym kątem. Biedronki, które żywią się mszycami także są na posterunku, ale nieco ospałe… Pewnie nie poradzą sobie z wszystkimi szkodnikami. Przyda im się nasza pomoc. Nie ma też na co dłużej czekać z cięciem, nawet się trochę spóźniłam. Dziś kilka słów o różach rabatowych i wielkokwiatowych. Każda grupa róż wymaga odmiennego cięcia. A tak naprawdę każdy egzemplarz wymaga indywidualnego potraktowania. Oprócz gatunku, duże znaczenie ma to czy róża kwitnie raz, czy powtarza kwitnienie, a także to w jakim miejscu róża rośnie i jak po prostu chcemy ją poprowadzić. Ale niezmiennie przy wszystkich krzewach trzeba usuwać słabe, cienkie, zbyt liczne, zmarznięte, uszkodzone i chore pędy. Moje róże tej zimy dość mocno ucierpiały i mają sporo zmarzniętych pędów, więc moim głównym zadaniem będzie ich wycięcie. Czyli od początku… na wiosnę w każdym krzewie róż przeprowadza się prześwietlenie. Wszystkie uszkodzone przez mróz pędy trzeba ściąć aż do zdrowego drewna, białego rdzenia. Wycinamy wszystkie martwe lub chore pędy. Cięcie powinno się wykonać przy najbliższym zdrowym pędzie bocznym lub w odległości ok. 5 mm od nienaruszonego oczka. Całe uschnięte gałęzie wycinamy tak nisko jak możemy. Nie zostawiamy żadnych długich czopów. Następnie powinno się wyciąć wszystkie słabe i zbędne pędy, aby zrobić miejsce na rozwój silnych pędów u podstawy. W gęstych krzewach warto też usunąć pędy rosnące w poprzek lub ocierające się o siebie. Cięcie róż i przesadzanie – Cięcie musi być wykonane wyłącznie ostrym, czystym sekatorem, to nie tylko ułatwia pracę, ale także zapobiega miażdżeniu pędów i pozostawianiu brzydkich miejsc cięcia. Ciąć musimy w rękawicach, ale to wie każdy, kto ma w ogrodzie róże. Niektórzy radzą, aby róż parkowych w ogóle nie przycinać. Można tak postępować przez kilka lat, ale wtedy młode pędy tworzą się wyłącznie w górnej części krzewu, a we wnętrzu rośliny pozostaje dużo obumarłych gałęzi. Nie warto więc zupełnie rezygnować z cięcia. Warto usunąć w razie konieczności kilka starszych pędów, chyba że tak jak u mnie głównie skupiamy się na wycięciu tego co przemarzło. Wtedy pozostałe pędy można lekko skrócić. W przypadku gatunków wielkokwiatowych, silne pędy róż można ciąć na 5-7 oczek, słabsze na 3-5 oczek, a całkiem słabe pędy można usunąć u nasady. Róż nie powinno się ciąć zbyt wcześnie. Nowe pąki lub pędy muszą być wyraźnie widoczne, co ułatwi pracę. Zwykle tniemy więc róże na przełomie marca i kwietnia. Jest to też ostatni dobry moment na przesadzenie róż w ogrodzie. Najlepiej zrobić to jesienią, ale jeżeli nie starczyło nam wtedy czasu, lub dopiero teraz zaszła potrzeba zmiany miejsca dla naszego krzewu, nie zwlekajmy do lata. Cięcie róż i przesadzanie – Pamiętajmy, że róże mają palowy system korzeniowy. Należy więc wkopać się dość głęboko. Starsze róże mają też rozgałęzione korzenie i nie unikniemy ich uszkodzenia podczas wykopywania. Zmiana miejsca zawsze dla rośliny jest szokiem. W miarę możliwości przenosimy różę z bryłą ziemi, im więcej jej zostanie wokół korzeni, tym lepiej. W nowym miejscu wykopujemy dół, najlepiej dwukrotnie większy niż wykopana bryła. Warto wsypać w niego żyzną ziemię kompostową lub gotowe podłoże do róż i delikatnie wymieszać z glebą. Uszkodzony system korzeniowy będzie miał wtedy lepsze warunki do wzrostu i regeneracji. Umieszczamy nasz krzew w dole i obsypujemy korzenie żyznym podłożem, które nam jeszcze zostało, oraz glebą z wykopanego dołu. Delikatnie ubijamy ziemię wokół posadzonej róży i dokładnie ją podlewamy. Do tematu sadzenia róż jeszcze wrócimy. Podobnie jak do tematu pielęgnacji i ochrony tych pięknych roślin. Linki : Facebook : YouTube : Instagram : Zobacz odcinek o różach na balkony i tarasy tutaj Podstawy odmładzania róż. Usuwanie chorych pędów to nie jedyny zabieg cięcia, który musimy przeprowadzić na róży. Każdą z głównych odmian należy przycinać oraz pielęgnować w inny sposób, podpowiadamy, jak zrobić to poprawnie. Stara ludowa mądrość głosi, że róże przycinamy wówczas, gdy zaczynają kwitnąć forsycje.
Dodano: 14-04-2019 w kategorii: Blog Rosario Gruntowego autor: Lęk przed radykalnym cięciem róż, zrozumiały u amatorów zafascynowanych ich pięknem, jest nieracjonalny. Wszyscy chcemy mieć w ogrodzie bujne i okazałe krzewy obsypane mnóstwem dorodnych kwiatów. Owszem, wiele roślin ozdobnych nie toleruje radykalnego cięcia i gdy się zagalopujemy, możemy je oszpecić, a czasami nawet uśmiercić, ale róże do nich nie należą. Kluczową sprawą jest oczywiście zawiązywanie pąków kwiatowych. Musimy wiedzieć, czy dany typ lub odmiana zawiązuje kwiaty na pędach jednorocznych czy dwuletnich. W przypadku róż rabatowych, wielkokwiatowych i okrywowych powtarzających kwitnienie na wiosnę ścinamy ich pędy radykalnie krótko nad ziemią, ponieważ wszystkie z nich zawiązują kwiaty na pędach jednorocznych. Natomiast w przypadku odmian, których kwiaty wyrastają na pędach dwuletnich, czyli większości historycznych róż parkowych i pnących, wykonujemy tylko cięcie oczyszczające (usuwamy martwe pędy) oraz korygujące (usuwamy pędy krzyżujące się lub zbytnio zagęszczające krzew). Raz na 5 lat róże parkowe odmładzamy przycinając ich pędy na 1/3 ich wysokości. Róże pnące traktujemy jeszcze delikatniej, wycinając tylko ich chore lub martwe pędy. Jeśli nie jesteśmy pewni, czy potrafimy odróżnić pędy jednoroczne od dwuletnich stosujemy zasadę, że skracamy pędy dopiero latem po ich przekwitnięciu (dwuletnie), pozostawiając te, na których w danym roku nie było pąków kwiatowych (jednoroczne). Jak wspominałem w poprzednim blogu, miejsce cięcia na grubych pędach smarujemy maścią ogrodniczą lub spryskujemy płynem Topsin N. Na koniec pamiętajmy o zasileniu przyciętych róż nawozem i obfitym ich podlaniu. W miniony weekend miałem okazję obserwować pana Andrzeja przy przycinaniu róż. Oto fotorelacja z autorskim komentarzem fachowca z Rosa Ćwik. Mamy nadzieję, że po jej obejrzeniu nabiorą Państwo odwagi i zdecydowanie przytną swoje róże. Niepotrzebny wydatek energii. Te już ulistnione pędy muszą być przycięte. Gorzej już być nie może. Martwy zeszłoroczny kwiat pozostawiony jesienią i niemal całkiem rozwinięte tegoroczne młode liście. Ten pęd również trzeba skrócić. Pan Andrzej przycina krzewy naprawdę krótko. Grafin Diana i Madame Anisette w poprzednim roku zostały przycięte nieprawidłowo na wysokości 50 centymetrów, przez co docelowo osiągnęły wzrost między 120 a 140 cm zamiast pożądanych 90 centymetrów wysokości. Ten błąd w cięciu wywołał także zaburzenie całego pokroju krzewów, które przez to stały się zbyt wąskie i rachityczne. Serce boli, gdy się patrzy na ścięte pędy, ale było to konieczne, jeśli w tym roku mamy cieszyć się licznymi kwiatami i ładnym, zwartym pokrojem krzewu. Tej pnącej róży Ghislaine de Feligonde nie przycinamy. Trzy tygodnie po ich radykalnym przycięciu na pędach pojawiają się już nowe pąki - zawiązki nowych bocznych pędów. Będę obserwował i fotografował ten różany zagon Cherry Girl, systematycznie dokumentując dla Państwa postępy jego wzrostu i kwitnienia.
Róże wyglądają oczywiście najpiękniej, gdy kwitną, jednak po przekwitnięciu trzeba zadbać o ich odpowiednie ciecie, a także nie zaniedbywać innych zabiegów pielęgnacyjnych. Wprawdzie główne cięcie róż wykonuje się wiosną, ale jest również potrzebne latem.
23-05-2018 10:42Występują w wielu odmianach, a ich wyjątkowa uroda zapewniła róży tytuł królowej kwiatów. Fot. Shutterstock1 z 1Fot. ShutterstockFot. ShutterstockNajlepsze odmiany róż. Gdzie posadzić?Odmiany róż wielkokwiatowych czarują okazałymi (o średnicy do 20 cm), pełnymi kwiatami o wspaniałej kolorystyce i szlachetnych kształtach. Wiele z nich także upojnie pachnie. Ich proste, silne pędy osiągają wysokość około metra. Zazwyczaj zakwitają w połowie czerwca i po krótkiej letniej przerwie rozwijają kolejne pąki, czasem aż do mrozów. W pełni zasługują więc, by je jak najlepiej wyeksponować i podziwiać z bliska. Zazwyczaj sadzone są na przeznaczonych tylko dla nich rabatach, ale mogą też tworzyć efektowne niskie żywopłoty i obwódki trawnika. Bujniej kwitnące (bo słabiej cięte), pojedyncze krzewy włącza się też do kompozycji z bylinami, by dodawały im splendoru. Jeżeli wybierzemy odmiany, które potrafią własnymi siłami zwalczać choroby i szkodniki, nie trzeba będzie stosować intensywnych zabiegów ochronnych. Odpornością wyróżniają się ciemnoróżowa 'Parole' i jasnoróżowa 'Beverly'. Ale godne polecenia są też biała 'Chopin', żółtoróżowa 'Gloria Dei', czerwona 'Rebell', pomarańczowa 'Monica' i żółtokremowa 'Casanova'. Co lubią?Miejsce: słoneczne i lekko przewiewne (w skwarze róże szybko przekwitają i słabną). Gleba: żyzna, piaszczysto-gliniasta,wzbogacona próchnicą, o odczynie lekko kwaśnym (pH 6-6,5), która mocno nie przesycha i nie jest zalewana. Rozstawa: 50×50 cm, a najlepiej nieco większa niż średnica rozrośniętego krzewu. Nawożenie: obornikiem lub kompostem i wieloskładnikowym nawozem ShutterstockWiosna - pielęgnacja różMarzec. Po rozmarznięciu ziemi sadzimy nowe krzewy. W drugiej połowie miesiąca, jeśli zrobi się cieplej, rozgarniamy kopczyki ochraniające nasadę krzewów. Rozrzucamy kompost lub płytko wkopujemy rozłożony Przycinamy różom pędy, gdy ich pąki mocno nabrzmiały, lub zaczęły ukazywać się pierwsze liście. Rozrzucamy nawozy mineralne, mieszamy je z ziemią, glebę podlewamy i ściółkujemy Regularnie podlewamy posadzone tej wiosny krzewy, starsze zaś tylko wówczas, gdy panuje susza. Cięcie różRóże wielkokwiatowe najokazalsze kwiaty tworzą na młodych wiosennych pędach, dlatego co roku na początku sezonu trzeba je silnie przycinać. Odkażonym ostrzem sekatora najpierw usuwamy pędy chore, zaschnięte oraz te, które się zestarzały, są cienkie lub rosną do środka krzewu. Pozostawiamy od 4 do 6 najsilniejszych pędów. Przycinamy je ukośnie około pół centymetra nad pąkiem skierowanym na zewnątrz (na zdjęciu prawidłowe miejsce cięcia zaznaczone jest czerwoną kreską). Skracając pędy nad pąkiem, uzyskamy rosnące pojedynczo dorodne kwiaty. Przy mniej radykalnym cięciu krzewy wytworzą mniej okazałe kwiaty, ale będzie ich więcej, więc jako bujniejsze również będą przyciągać wzrok. Groźna choroba grzybowa, czarna plamistość Anna KulikowskaLato -pielęgnacja różObcinamy przekwitłe pędy tuż nad pierwszym dużym górnym liściem. Podlewamy ziemię, która przesycha także pod powierzchnią. Usuwamy chwasty i wyrastające od korzenia nietypowe pędy, odrywając je u samej nasady. Spulchniamy ziemię na rabatach. Stosujemy preparaty wzmacniające i ochronne. Zasilamy krzewy ostatnią dawką nawozu wieloskładnikowego z azotem. Choroby i szkodniki. Po zauważeniu pierwszych nielicznych plam chorobowych i uszkodzeń chore fragmenty jak najszybciej usuwamy. . Gdy dużo róż choruje, opryskujemy je odpowiednim preparatem niszczącym grzyby lub zdjęciu powyżej: Groźna choroba grzybowa, czarna plamistość liści. Poniżej: Narośle, które spowodował owad szypszyniec Anna KulikowskaWiosną i jesienią sadzimy róże z gołym korzeniem (1.) i z mocno przyciętymi korzeniami w woreczku z wiórkami (2.); przez cały sezon - róże w pojemniku (3.).Fot. ShutterstockJesień -pielęgnacja różWrzesień. Zaprzestajemy cięcia róż, możemy pozwalać im zawiązywać owoce. Podlewamy jedynie bardzo suchą ziemię. W miejscu pod nowe róże wkopujemy kompost lub dobrze rozłożony obornik. Październik. Sadzimy róże z tzw. gołym korzeniem, których wówczas jest w sprzedaży największy wybór. Rozkładamy na rabatach ściółkę organiczną (warstwą o gr. 3-7 cm). Wapnujemy wymagającą tego kwaśną glebę. Na ilustracji od lewej: Wiosną i jesienią sadzimy róże z gołym korzeniem (1.) i z mocno przyciętymi korzeniami w woreczku z wiórkami (2.); przez cały sezon - róże w pojemniku (3.).Fot. ShutterstockZima - pielęgnacja różListopad/grudzień. Wygrabiamy z ziemi wszystkie liście. Gdy za dnia temperatura utrzymuje się około 0°C, a nocami spada do -5°C, usuwamy też liście pozostające dotąd na krzewach, by nie stały się siedliskiem chorób. Wycinamy pędy, ale tylko te, które zostały porażone przez choroby. Nasady róż obsypujemy kopczykiem ziemi (nie czekajmy, aż podmarznie i trudno ją będzie nagarniać na krzewy). Uważajmy, by nie odsłonić różom korzeni. Kopczyki powinny mieć wysokość około 20 cm. Można je też usypać z dobrze rozłożonego kompostu lub ziemi ze ziemi dobrze ochraniają podstawy krzewów z pączkami, z których wiosną powstaną kwitnące pędy. Tylko w czasie mroźnej, bezśnieżnej zimy warto je dodatkowo okryć, np. warstwą wiórków lub gałęziami pomaga!. Róże lepiej się ukorzenią, jeśli w pierwszym sezonie nie będziemy ich zasilać nawozami. Na słabszej glebie możemy je dokarmiać dolistnie. . Posadzone w odstępach minimum 50 cm będą mniej chorować, a my zyskamy swobodny dostęp do krzewów - taki, który pozwoli unikać kontaktu z kolcami przy zabiegach szkodzi!. Kupiony wiosną krzew z gołym korzeniem, przesuszony lub z młodymi białawymi przyrostami jest mocno osłabiony - po wsadzeniu do ziemi choruje i może się nie przyjąć. . Przenawożenie może powodować osłabienie róż, a czasem nawet ich więdnięcie. . Krzewy przycięte jesienią, także te świeżo posadzone, będą bardziej wrażliwe na mróz.
Zbyt późne cięcie roślin grozi uszkodzeniem ich przez niskie temperatury. Unikamy cięcia jesienią roślin wrażliwych i wolno rosnących, takich jak azalie ogrodowe, różaneczniki czy wawrzynek wilczełyko. Nie przycinamy też forsycji, kaliny i krzewuszki, gdyż te rośliny przycina się wcześniej, zaraz po przekwitnięciu.
Autor: Róża wielkokwiatowa Róże wielkokwiatowe to grupa róż, do której należą przede wszystkim mieszańce herbatnie (Rosa thea hybrida), oprócz nich zalicza sie tu także stare, prawie całkiem zapomniane i uprawiane rzadko róże herbatnie (Rosa thea) oraz tzw. remontany (Rosa x hybrida bifera). Krzewy róż wielkokwiatowych są wzniesione, niezbyt silnie rozgałęzione, o prostych, sztywnych pędach. Osiągają wysokość 0,5-1,5m. W stosunku do krzewów innych grup róż rosną niezbyt silnie. Liście są duże, często skórzaste i błyszczące, młode - purpurowe lub brązowe. Liście na pędach utrzymują się do późnej jesieni. Dekoracyjne, pięknie ukształtowane kwiaty, osadzone są (pojedynczo lub po kilka) długich pędach kwiatostanowych. Mają szlachetne kształty, mogą być pojedyncze lub pełne, o średnicy nawet 20cm i najczęściej pięknie pachną. Rozwijają się około połowy czerwca, a po pierwszym kwitnieniu i usunięciu przekwitniętych kwiatostanów - powtarzają kwitnienie i mogą kwitnąć aż do późnej jesieni. Róże wielkokwiatowe mają najwięcej barw kwiatów. Brakuje tu w zasadzie jedynie kwiatów o barwie czystoniebieskiej. Róże wielkokwiatowe są grupą róż o najwyższych wymaganiach glebowych i świetlnych. Niektóre z odmian nadają się jedynie do uprawy szklarniowej, gdyż są w naszych warunkach klimatycznych, niewystarczająco wytrzymałe na mróz. Odmiany nadające się do uprawy gruntowej należy kopczykować na zimę, a niektóre dodatkowo wymagają okrycia np. stroiszem. Ponad to wymagają gleb zasobnych i żyznych oraz słonecznego i ciepłego stanowiska. Róże wielkokwiatowe potrzebują dość intensywnego cięcia. Konieczne jest skracanie przekwitniętych kwiatostanów, co pobudza rośliny do ponownego kwitnienia. Wiosną zaś wykonujemy cięcie prześwietlające: wycinamy wszystkie pędy chore, przemarznięte, suche i krzyżujące się. Dzięki temu kształtujemy pokrój, wysokość krzewów, ich żywotność oraz obfitość kwitnienia. Róże wielkokwiatowe uprawiane są przede wszystkim na kwiat cięty. Najczęściej sadzi się je również na jednolitych rabatach, w dobrze eksponowanych miejscach. Doskonale wyglądają same, ale świetnie komponują się również z bylinami o dekoracyjnych liściach. Stanowisko słoneczne Wilgotność gleby średnio wilgotna Roślina ozdobna z kwiatów Termin kwitnienia VI - X Kategoria Krzewy liściaste Zimozielone Nie Wysokość 50 cm - 1,5 m Barwa kwiatów biała Podlewanie średnio Barwa liści/igieł zielona Barwa kwiatów różowa Barwa kwiatów czerwona Barwa kwiatów pomarańczowa Barwa kwiatów żółta Pokrój krzaczasty ↓↓ Więcej Informacji ↓↓*** BĄDŹ ZE MNĄ NA BIEŻĄCO :) *** Obserwuj mnie tutaj @RytmyNaturydietetyk 🌸 FACEBOOK: https://www.facebook.com/rytmynatury Jak właściwie ciąć róże? To pytanie powraca każdej wiosny od miłośników róż, pojawia się mnóstwo wątpliwości i rozterek. Ciąć czy nie ciąć? Nisko czy wysoko? Ale może szkoda, w zeszłym roku urósł mi przecież taki ładny pęd.. Literatura i Internet również nie podają jasnej recepty, a co gorsza często podawane są różne metody. Spróbujemy napisać najprostsze recepty na cięcie róż, może to Wam ułatwi wiosenne prace ogrodowe. Przede wszystkim należy zapamiętać jedną, bardzo ważną zasadę: NIE TNIEMY JESIENIĄ! Absolutnie nic, nie ma takiej potrzeby. Nigdy nie wiemy jaka będzie zima, zostawmy pędy, by było co ciąć wiosną. Od tej zasady możemy zrobić mały wyjątek – jeśli roślina rośnie w pobliżu ciągu komunikacyjnego, pędy najzwyczajniej przeszkadzają – wtedy po prostu musimy je przyciąć dla naszej wygody. W pozostałych przypadkach jednak unikajmy jesiennych wypraw z sekatorem i ostrzmy go dopiero na wiosnę. Gdy cieplejsze, wiosenne dni zadomowią się już na dobre przystępujemy do cięcia. Niektórzy jako zielone światło dla tego zabiegu uznają kwitnące forsycje. Oczywiście można przyjąć taką zasadę, ale pamiętajcie, jeśli przytniecie róże tydzień wcześniej, lub tydzień później – nie będzie to miało znaczenia. Tym bardziej ze można zapamiętać kolejną zasadę.. LEPIEJ PRZYCIĄĆ ŹLE, NIŻ NIE PRZYCIĄĆ WCALE! Róże młode Nie bójmy się ciąć. Nie jest to tak skomplikowane jak się wydaje, a nawet nie do końca prawidłowo przycięta róża będzie wyglądać lepiej niż krzew pozostawiony bez żadnej ingerencji. Bez zastanowienia usuwamy zawsze pędy przemarznięte (czarne), wysuszone (szaro-brązowe), połamane i chore. Świeżo sadzone róże (do 3 lat wstecz), które jeszcze się nie rozkrzewiły i dopiero aklimatyzują się w naszym ogrodzie tniemy nisko. Wszystkie pędy, niezależnie jaka jest to grupa róż, przycinamy około 10-15 cm nad ziemią. My stosujemy zasadę „na szerokość dłoni”. Przecież nikt nie będzie chodził z linijką i sekatorem. Domyślam się, że niektórzy właśnie zbledli i powzięli mocne postanowienie, że absolutnie tak nisko swoich róż nie zetną, bo… szkoda. Jeśli nie wierzycie nam na słowo, że tak trzeba, sprawdźcie to sami. Zetnijcie w ten sposób jedną różę, lub połowę róż w zależności od odwagi. W ciągu kolejnych tygodni zobaczycie jak krzewy Wam za to podziękują. Pojawi się mnóstwo nowych pędów, róże się zagęszczą i wzmocnią, a o to przecież chodzi przy młodych roślinach. Silnie cięcie pobudza roślinę do wzrostu, do krzewienia się. W podstawie pędów są dziesiątki tzw. oczek śpiących, które można obudzić tylko ścinając górę pędów (nisko!). Często widoczne w ogrodach róże, które mają 1-3 łysych pędów i trochę liści na szczycie to właśnie brak cięcia. Bo szkoda uciąć taki piękny, długi już pęd. Otóż nie, nie cięte rośliny wyglądają bardzo marnie, pąki w dolnych częściach łodyg są zbędne roślinie, skoro ma liście na szczycie. Nie liczcie również, że taki „jedno-badylowiec” się rozkrzewi od dołu. Dlatego bez wahania tniemy, w szczególności młode róże, pomóżcie im pięknie się rozkrzewić. Wiele zależy od wigoru odmiany, ale tnijcie róże nisko, tak długo jak tego wymagają. Czyli dopóki satysfakcjonująco się nie rozkrzewią. Rośliny z jednym pędem sadzone do doniczek w szkółkach powinno się przycinać (teraz wrażliwsi niech usiądą..) na 1-2 cm! To jedyny zabieg, który sprawi, że sadzonki jednopędowej, w dość krótkim czasie zrobi się krzew gotowy do sprzedaży. Zatem i wy nie bójcie się ciąć na 10-15 cm! W ten sposób możecie postąpić ze wszystkimi różami w waszym ogrodzie, które nie są wystarczająco rozrośnięte. Przejdźmy teraz do cięcia poszczególnych grup róż. Wbrew pozorom nie jest to wcale trudne. Róże rabatowe (czyli floribundy), wielkokwiatowe i okrywowe Zasada jest przy tych grupach jest łatwa i prosta jak drut.. tniemy wszystko podobnie jak róże młode. Czyli 10-15 cm nad ziemią. Chyba że, pędy są mocno uszkodzone po zimie, wtedy zmuszeni jesteśmy przyciąć niżej, dopóki nie pojawi się zdrowe drewno na przekroju pędu. Nawet jeśli będzie to 2 cm nad ziemią, nie rezygnujcie z róży. Jeśli korzenie nie zostały uszkodzone, a na pędzie pozostało chociaż kilka oczek śpiących, róża powinna odbić. Po jednej z ciężkim zim kilka lat temu, taka właśnie potraktowaliśmy odmianę Harknessa ‘Sheila’s Perfume’. Tak naprawdę, nikt nie dawał jej żadnych szans, ale róża odbiła. Tyle, że w lipcu! Tyle czasu potrzebowała na regenerację. Dziś jest całkiem sporym, dobrze rozkrzewionym rezydentem naszej kolekcji. Nie żałujcie cięcia szczególnie różom wielkokwiatowym. Kwitną i wyglądają znacznie lepiej niż nie cięte wcale (ale to już ustaliliśmy) lub cięte oszczędnie. Róże okrywowe też odwdzięczą się dobre cięcie, ale przy tej grupie róż, nie musicie tego robić każdej wiosny, jeśli oczywiście pędy nie przemarzły i nie jesteśmy do tego zmuszeni. Zafundujcie im silne cięcie odmładzające co 2 lata. Cięcie róż rabatowych i wielkokwiatowych Cięcie róż okrywowych Róże pnące Mówimy już o starszych krzewach dobrze rozkrzewionych, bo młodziaki tniemy oczywiście nad ziemią (pamiętacie, prawda?). Tutaj musimy zwrócić uwagę, że są róże powtarzające kwitnienie i niepowtarzające. To jest istotna informacja, bo tnąc róże wiosną, która nie powtarza kwitnienia znacznie ograniczymy ilość kwiatów lub nawet w najgorszym przypadku zredukujemy je niemal do zera. Róże nie powtarzające kwitną na pędach wieloletnich, stąd nieco inne traktowanie. Główną zasadą przy obu grupach (powtarzających i nie) jest usuwanie wiosną pędów chorych, uszkodzonych i martwych. Również takich które mocno sobie wzajemnie przeszkadzają. Róże powtarzające kwitnienie: Pędy skracamy wiosną mniej więcej nad 4-5 oczkiem. Przy starych krzewach usuwamy te najbardziej wiekowe łodygi, starajmy się by w krzewie nie było pędów starszych niż 5 letnie. To wydłuży młodość krzewów. Cięcie na 4-5 oczkiem wydaje się trudne do wykonania, bo jak tu liczyć każdy pęd i ledwo co widoczne oczka. Przy większej kolekcji róż zajmie nam to czas co najmniej do września, a jesienią przecież nie tniemy nic.. (pamiętacie?). Przyjrzyjmy się krzewowi, spójrzmy na kilka pędów, w którym miej więcej miejscu trzeba je uciąć. Przytnijmy je, zróbmy dwa kroki w tył i patrząc na przycięte pędy wykreślmy oczami zgrabną kopułę od lewej od prawej strony. I przytnijmy pozostałe pędy w ramach tej niewidzialnej kopuły. Nawet jeśli niektóre pędy zostaną przycięcie niżej lub wyżej niż 5 oczek – to nic, to nie apteka. Roślina sobie poradzi, będąc wystarczająco wdzięcznym za przycięcie. Cięcie róż pnących powtarzających Róże niepowtarzające kwitnienia: Zróbcie dokładnie to samo co różami powtarzającymi, tyko że dopiero po kwitnieniu. My je tniemy nawet jeszcze mocniej, mają mnóstwo czasu do końca sezonu na wzrost nowych pędów. Rys. 4 Cięcie róż pnących niepowtarzających Róże pienne, czyli sztamowe czyli na pieńku I znów łatwo i szybko. Zasada taka sama jak przy rabatowych i wielkokwiatowych – tniemy nisko, tyle, że nie nad ziemią, a nad pieńkiem, czyli nad miejscem okulizacji. Oczywiście pod warunkiem, że róża przezimowała, bo jeśli nie była przygięta do ziemi i zabezpieczona, to najczęściej musimy ją wykopać i posadzić nową. Tnijcie również te kupione nawet późną wiosną, czasem w sklepach nie są one przycięte „bo szkoda”. Przy różach na pniu, cięcie jest szczególnie ważne, by otrzymać zwartą, gęstą, pełną kwiatów koronkę. Cięcie róż piennych Róże parkowe, róże angielskie, róże historyczne Przy tych grupach róż jest chyba najwięcej wersji sposobów cięć. My jesteśmy zwolennikami mocniejszych zabiegów sekatorowych, bo widzimy na setkach róż jaki ma to efekt. A poza tym kto by miał czas stać nad tysiącami krzewów i się zastanawiać. Znów zastała by nas jesień, a jesienią… (już nie powtarzam, bo musicie to już wiedzieć!) Znów przyjrzyjcie się krzewom, wyobraźcie sobie kopułę, jak przy różach pnących. Skróćcie pędy mniej więcej o 1/3-1/2, nadając krzewom kopulasty kształt. Wcześniej oczywiście wytnijcie pędy chore i martwe i starsze niż 5-letnie. Pamiętajcie o różach, które nie powtarzają kwitnienia w tych grupach – wiosną serwujemy im tylko cięcie sanitarne, a przycinamy mocniej po kwitnieniu. Rys. 6 Cięcie róż parkowych, angielskich i historycznych (bardzo schematyczny rysunek) Róże pomarszczone czuli Rosa rugosa Również ta grupa róż pięknie odwdzięcza się za cięcie. Jeśli nie chcecie by rosły bardzo wysokie, tnijcie je każdej wiosny 15-20 cm nad ziemią. Jeśli chcecie by tworzyły większe krzewy, traktujcie je wtedy jak róże parkowe. Formujcie i nadawajcie kopulasty kształt wiosną, ścinając 1/3 pędów. Zabiegi po cięciu Przycięte pędy najlepiej zebrać i spalić. Cięcia starych, grubych gałęzi można zabezpieczyć tzw. sztuczną korą, maścią ogrodniczą lub białą farmą emulsyjną z domieszką np. miedzianu. Przy dużej ilości ciętych powierzchni można opryskać krzewy preparatem przeciwgrzybowym np. Topsinem czy wspomnianym wcześniej miedzianem lub w wersji ekologicznej odwarem ze skrzypu. Pamiętajcie, by zawsze używać czystego, naostrzonego sekatora. Po skończonym cięciu można go odkazić np. denaturatem. Przy dużych, gęstych krzewach o cienkich pędach można użyć nożyc do żywopłotu. Będzie szybciej! Być może ktoś z nami nie zgodzi się co do naszych rad, ale z ogrodnictwem jest jak z medycyną, każdy lekarz ma inny pomysł i inną receptę. Starliśmy się uprościć nasze zalecenia i ograniczyć naukowe przemądrzanie się, bo nie jest to Wam wcale potrzebne, żeby dobrze przyciąć róże. Przede wszystkim nie bójcie się ciąć, nawet jeśli nie jesteście pewni – tnijcie. Na pewno będzie to lepsze niż nie zrobienie niczego. W najgorszym przypadku przytniecie wiosną różę, która nie powtarza kwitnienia i jedynce co się wydarzy to zakwitnie słabiej, lub kilkoma kwiatami, bo przycinając ją usuniecie pąki kwiatowe. Nigdy nie myślcie „nie przytnę, bo szkoda”. Szkoda to jest nie przyciąć i mieć badyla pod oknem . Nie wiesz jak ściąć? Nie chce Ci się szukać? To przytnij nisko! :) Powodzenia! :) Zafundujcie im silne cięcie odmładzające co 2 lata. Rys.1 Cięcie róż rabatowych i wielkokwiatowych Rys.2 Cięcie róż okrywowych. Róże pnące. Mówimy już o starszych krzewach dobrze rozkrzewionych, bo młodziaki tniemy oczywiście nad ziemią (pamiętacie, prawda?).

Od pierwszych kwiatów, aż do późnej jesieni, róża nie musi przestawać kwitnąć. Trzeba tylko ją przycinać i o nią dbać. Jak dbać o róże? Zielone Pogotowie ma kilka wskazówek. Poprawnie przycinana i doglądana, róża będzie nas cieszyć do późnej jesieni. Cięcie róż, które zajmuje naprawdę niewiele czasu co kilka dni lub raz na tydzień sprawi, że kwiaty będą pojawiały się systematycznie. Odpowiednia pielęgnacja to również dobry nawóz: w naszym sklepie znajdziecie kilka pozycji, a także ochrona przed chorobami. Róża to królowa wszystkich kwiatów. Jak dbać o róże? Źródło: Instagram/zielonepogotowie Budowanie bliskości z przycinanym krzewem Pielęgnacja róży może być jak spotkanie z przyjacielem po ciężkim dniu w pracy. Można przez te kilka chwil oderwać się od rzeczywistości, podsumować sobie dzień, a za sprawą zapachu róż poczuć, że jesteśmy w domu. Róża wysłucha naszych myśli, a my pomożemy jej z gałązkami, które nie rozwijają się tak jak powinny. Jednak żeby nawiązać tak przyjacielskie stosunki z naszymi krzewami róż, musimy się nieco o nich dowiedzieć. Zanim jednak zaczniemy opisywać wszystkie czynności, apelujemy – nie przejmujcie się tym, że może coś być niejasne. Na dole artykułu jest zestaw linków do naszych filmów. Po przeczytaniu poniższych kilku akapitów mamy nadzieję, że filmy będą dobrym uzupełnieniem i rozjaśnią wszystkie wątpliwości. Jak przycinać róże? Jeżeli dopiero zaczynasz przygodę z pielęgnacją róż, to poniższą lekcję musimy rozpocząć od nauczenia Cię rozróżniania róży szlachetnej, która jest szczepiona na podkładce i tzw. „dziczki”, która wyrasta gdzieś z podziemi i nie będzie wydawać kwiatów. Jej pędy to silnie rosnące gałązki z bladozielonymi liśćmi. Młode listki są zawsze zielone w odróżnieniu od róż szlachetnych, których młode listki są różowe, a czasem bordowe. Poza tym, te niechciane gałązki mają siedem przylistków w odróżnieniu od pięciu u róży szlachetnej. Pędy dzikie będą się pojawiać regularnie i nie możesz dopuścić do tego, aby się rozrastały. Ucianaj je najniżej jak się da, a z róży piennej obrywaj je z głównego pędu, na którym zaszczepiona jest szlachetna odmiana. Dalszy krok to usuwanie starych i suchych pędów, które ucianaj przy samej podstawie. Do tego zaliczają się też pędy, które zmarzły podczas zimy i nie wypuściły młodych pąków. Podstawy mamy za sobą, teraz czas na cięcie właściwe, mam nadzieję, że jak do tej pory wszystko jest jasne. Ścinamy o trzy czwarte Róże mają to do siebie, że przez cały okres wegetacji wypuszczają młode pędy, które będą kwitły. Najwięcej oczywiście wiosną, a później zdecydowanie mniej, ze względu na to, że rozwijają się owoce róży. Dlatego też po przekwitnięciu pierwszych kwiatów w przypadku róż wielkokwiatowych przystępujemy do usuwania nawet trzech czwartych pędu, na którym był kwiat. Z tej pozostałej podstawy, róża ponownie wypuści dwie trzy silne gałęzie, które zakończą się kwiatem. Błędem jest przycinanie róż pod samym kwiatem. W takim wypadku krzew nie wypuści nam młodych silnych pędów, które w ciągu dwóch trzech tygodni znowu zakwitną. Warto także zwrócić uwagę na gałązki, czasem rozkrzewione, które nie wypuszczają silnych pędów. W takim przypadku także należy skrócić je o trzy czwarte i wyczekiwać nowych silnych pędów. Róże na pniu z większym kwiatem traktujemy podobnie, nie zapominając o odbijajacych na pniu podkładach, które należy obrywać lub ucinać. Róże pnące najlepiej kwitną na zeszłorocznych pędach. Pędy starsze ucinamy krótko, a czasem nawet u podstawy, ponieważ kwitną coraz słabiej i pobierają dużo energii. W ten sposób pobudzamy krzew do puszczenia długich świeżych pędów, na których w następnym roku pojawią się kwiaty. Pędy jednoroczne, które obecnie kwitną, przycina się poprzez usunięcie samego kwiatu. Oto link do playlisty Zielonego Pogotowia, na której znajdziesz kilkanaście filmów o przycinaniu róż, łącznie z cięciem jesiennym, wiosennym i róż, które nie były wymienione w powyższym artykule. Zapraszamy 🙂 Ulubiony sekator pana Grzegorza:

3cICw1.
  • 51l0f0anqq.pages.dev/74
  • 51l0f0anqq.pages.dev/363
  • 51l0f0anqq.pages.dev/325
  • 51l0f0anqq.pages.dev/337
  • 51l0f0anqq.pages.dev/355
  • 51l0f0anqq.pages.dev/251
  • 51l0f0anqq.pages.dev/94
  • 51l0f0anqq.pages.dev/279
  • 51l0f0anqq.pages.dev/209
  • cięcie róż wielkokwiatowych po przekwitnięciu